Suski, SzuGirls, Playboys, Masters, Letni Chamski Podryw, a na koniec impreza pod gwiazdami z DJ Rafmix – taki zestaw zaserwowali organizatorzy w pierwszym dniu Małopolskiego Festiwalu Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie. W sumie ciągu dwóch dni Festiwalu przed sceną przewinęło się kilkanaście tysięcy osób. Fanów nie odstraszyła nawet kapryśna aura, która i tak przegrała z mocą muzycznego brzmienia płynącego ze sceny. Przygotowania do tegorocznej edycji trwały bardzo długo, tak aby utrzymać wysoki ubiegłoroczny poziom festiwalu. To się udało. W Borzęcinie znów było głośno, kolorowo i smacznie!
– Samorząd wojewódzki dysponuje nie tylko środkami na rozwój infrastruktury gospodarczej i społecznej, ale desygnuje również środki na wielkie wydarzenia kulturalne. Takim wydarzeniem niewątpliwie jest Festiwal Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie. Sukces tego festiwalu to z jednej strony świetny pomysł, a z drugiej strony ludzie, którzy go realizują. Gratuluję pomysłu radnemu Adamowi Kwaśniakowi, a jego bratu, wójtowi gminy Borzęcin Januszowi Kwaśniakowi świetnej organizacji! Nie tylko w Krakowie muszą odbywać się ważne wydarzenia kulturalne. Udowodniliście najlepiej, że także w małych ośrodkach można stworzyć wydarzenie, które szybko zyskało swoją renomę i markę – mówił Stanisław Sorys, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Jednak nim na scenie głównej rozpoczęło się wielkie granie, pierwszego dnia organizatorzy zaoferowali przybyłym gościom przegląd zespołów weselnych z Małopolski Wschodniej. Publiczności zaprezentowali się: Amigo Dance z Igołomii, Załoga G z Tarnowa, Arizona z Niepołomic oraz Profes Band z Tarnowa.
Tak jak tradycja festiwalowa nakazuje drugi imprezowy dzień zainaugurowali również artyści z regionu. Niedzielną imprezę na Stadionie w Borzęcinie rozpoczęły orkiestry dęte z Małopolski Wschodniej. Przed małą sceną publiczność szczelnie wypełniła miejsca w oczekiwaniu na różnorodną dawkę muzyki. Przegląd orkiestr to przede wszystkim znane utwory wykonywane w zaskakujących aranżacjach i właśnie dlatego cieszy się dużą popularnością.
Jako pierwsza zaprezentowała się Orkiestra Dęta Szczepanowice pod batutą Jacka Skrzelowskiego, która działa już od 1978 roku przy parafii Najświętszego Serca Maryi w Szczepanowicach. Tuż po nich swoje umiejętności zaprezentowała Góralska Orkiestra ze Skomielnej Czarnej i Bogdanówki. Podczas występu nie zabrakło góralskiej nuty, ale również i hitów muzyki pop w aranżacji orkiestry dętej oraz wędrówki po krajach i prezentacji znanych motywów muzycznych. Przed liczną publicznością wystąpiła także Orkiestra Dęta Kosynierzy z Luborzycy (gmina Kocmyrzów-Luborzyca, powiat krakowski). Orkiestra została założona w 1887 roku przez Walentego Patkowskiego. A na swoim koncie ma m.in. występ na audiencji u papieża Franciszka na Placu Świętego Piotra w Watykanie oraz nagrody: Grand Prix XXXVI Małopolskiego Festiwalu Orkiestr Dętych „Echo Trombity" w 2013 roku, 1. miejsce w 2010, 2012 oraz 2016 roku na Festiwalu Orkiestr Dętych w Michałowicach — Więcławicach. Kolejną grupą muzyków, która dała swój popis na scenie w Borzęcinie była znakomita Orkiestra Baczków. To prawdziwe gwiazdy! Orkiestra w 2017 roku wzięła udział w programie "Mam talent" uzyskując ogromną przychylność jury. Występowała także podczas wielkiego meczu na stadionie Legii Warszawa - Gwiazdy TVN kontra Dziennikarze.
Przegląd Orkiestr Dętych z Małopolski Wschodniej był jednak przedsmakiem tego, co czekało wszystkich od godziny 18. przed sceną główną. Kilkukrotne ulewy nie odstraszyły fanów muzyki disco polo, którzy nie zważając na pogodę doskonale bawili się przed sceną. Wszystko zaczęło się od mocnego uderzenia w wykonaniu Bobiego, który zaśpiewał swoje największe hity, ale również nowości, których tekst mimo wszystko znała publiczność doskonale. ,,Niebiańskie oczy”, ,,Kocham życie”, ,,Noce gorące” mocno rozkręciły publiczność. Kolejnym zespołem, który wystąpił w drugim dniu Małopolskiego Festiwalu Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie były Łobuzy. ,,Ona czuje we mnie piniądz” – największy hit, nowość ,,Oczy jak pińć złotych” czy dobrze znany kawałek ,,Łobuz kocha najbardziej” podtrzymały świetną atmosferę na Stadionie Sportowym w Borzęcinie. Blisko godzinny koncert przyciągnął kolejnych fanów, a obiekt stopniowo wypełniał się do granic. Szczytowa frekwencja – tak najlepiej podsumować można koncert Long&Junior. Oczywiście nie zabrakło kultowych ,,Bądź moją królową”, czy ,,Kolorowa sukienka”, a publika wręcz szalała!
Na scenie pojawiła się także królowa, a dokładnie Red Queen z zespołem. Choć powstali dopiero rok temu, pewni siebie zapowiadają, że podbiją świat. Póki co podbili serca publiczności w Borzęcinie. Czarująca, ujmująca, charyzmatyczna wokalistka Asia swoim głosem i aranżacjami znanych piosenek urzekła wszystkich.
Skoro była królowa, był też król, czyli Markus P., którego występ zwieńczył dwudniowy Festiwal w Borzęcinie. Jego energia i pomysł na swoje występy dorównuje topowym artystom tego gatunku. Kariera stoi przed nim otworem! Dlaczego? Każdy, kto był w Borzęcinie na jego koncercie zna odpowiedź.
Warto dodać, że w tym roku Festiwal miał również akcent charytatywny. Dwóch przedsiębiorców ze Śląska: Mirosław Wawraszko i Mirosław Podsiadło reprezentujący firmy MODUL POLSKA i MHANDEL postanowiło przekazać czek na rzecz niepełnosprawnego chłopca.
– Aż żal to mówić, ale II Małopolski Festiwal Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie już za nami. Dziękuję wszystkim fanom, którzy kolejny rok z rzędu nas nie zawiedli. Wielkie ukłony kieruję także w stronę artystów, którzy stworzyli na naszej festiwalowej scenie nie tylko niesamowitą atmosferę, ale przede wszystkim świetne widowisko! Było czego posłuchać i na co popatrzeć – podsumowuje wójt gminy Borzęcin Janusz Kwaśniak. – Świetnie wypadły również zespoły weselne oraz orkiestry dęte z naszego regionu, które dały prawdziwy popis swoich umiejętności. My już natomiast jesteśmy myślami przy kolejnej edycji Festiwalu, który już na stałe wpisał się w kalendarz letnich wydarzeń kulturalnych w naszej gminie.
– W tym roku pogoda nas nie oszczędzała, ale mimo to fani nie zawiedli, co ostatecznie potwierdza, że zaproponowana przez nas formuła Festiwalu wpisuje się w oczekiwania mieszkańców. Mieliśmy też konkurencję w postaci innych imprez kulturalnych w regionie, ale to właśnie Borzęcin wybrali fani, aby posłuchać znakomitych orkiestr i wspólnie bawić się z nami w rytm muzyki disco polo oraz dance. Również wesołe miasteczko i stoiska gastronomiczne przeżywały oblężenie. Dziękuję samorządowi województwa za udzielone wsparcie finansowe, wszystkim współorganizatorom i publiczności za te dwa fantastyczne festiwalowe dni – dodaje Piotr Kania, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie, organizator Festiwalu.
Całość zwieńczył pokaz sztucznych ogni.